Szukaj na tym blogu

niedziela, 8 listopada 2009

DYNIOWE MUFFINY


...czyli jak wykorzystac pomarańczowe cudo inaczej niż w octowej zalewie
Każda pora roku ma swoje wizytówki w ogrodzie i sadzie. Jesień kojarzy mi się z jabłkami i właśnie z dynią.
Co roku, jadąc w kierunku Konstancina na wysokości szkoły amerykańskiej stoi Pan z setkami pomarańczowych kul. Widok jest niesamowity.

SKŁADNIKI:

szklanka musu dyniowego-dynie obieramy, kroimy w kostkę i rozgotowujemy w wodzie a następnie odcedzamy i miksujemy

szklanka mleka
pół kostki masła-rozpuszczonej i ostudzonej
2 jaka
pół kg mąki przennej
szklanka cukru
łyżeczka cynamonu
łyżeczka sody
3 łyżeczki proszku do pieczenia
pestki dyni i orzechy do wyboru

WYKONANIE:

W jednej misce mieszamy wszystkie składniki suche a w drugiej ciekłe
Do składników suchych dodajemy ciekłe i mieszamy powoli widelcem. Mieszamy mało dokładnie tak by pozostały grudki-muffiny są smaczniejsze i bardziej puchate. Jeżeli ciasto jest za suche dodajemy mleka, jeśli za rzadkie -mąki
Foremki smarujemy masłem i napełniamy ciastem do 3/4 wysokości.
Pieczemy w temperaturze 200 stopni ok 20 minut. Ja zawsze sprawdzam patyczkiem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz